wtorek, 10 lutego 2015

Czerwono-walentynkowo :)

Ukończyłam właśnie bransoletki, które zamówiła moja mama. Miały być koniecznie koloru czerwonego, więc postanowiłam skończyć je w takim terminie, żeby mogła je dostać na walentynki (bo to przecież taki walentynkowy kolor). Jedna z kółek (12 oczek łańcuszka połączonych oczkiem ścisłym, potem słupki podwójne dookoła). Połączyłam je w bransoletkę a na łączeniach poprzyszywałam maleńkie perełki, które zdemontowałam z jakiejś bransoletki. Zapięcie to również perełka. Drugą bransoletkę zrobiłam z kwiatuszków (bazą są kółka jak w poprzedniej bransoletce, następnie robię 7 oczek łańcuszka, słupek, 3 oczka łańcuszka, słupek itd aż do końca; słupki robię zaczepiając szydełko w każde oczko kółka). Zapięcie to koralik obrobiony kordonkiem. A wszystko razem prezentuje się tak:
Czerwone bransoletki szydełkowe






Mam nadzieję, że mama będzie zadowolona. Mi się wydaje, że wyszły całkiem w porządku.

Przez ten miesiąc pracowałam również nad kominem i koralami, ale może o tym napiszę następnym razem. Pozdrawiam :)

2 komentarze: