środa, 20 maja 2015

Chusta na chłodniejsze wieczory

Ostatnio na prośbę mojej koleżanki wyszukałam w internecie wzór na chustę. W oko wpadł mi wzór, który znalazłam tutaj. Po tym jak wytłumaczyłam koleżance jak ma zrobić tą chustę, postanowiłam sama też sobie taką sprawić. Był jeden golf do sprucia, nitka fajna, więc szydełko szybko poszło w ruch. Tak mnie wciągnęło, że postanowiłam robić tak długo aż się kłębek skończy :) Ale, że to, co co zrobiłam ze sprutego rękawa było nie wystarczające, postanowiłam spruć także przód golfa. Aż moim oczom ukazał się efekt końcowy:


Chusta szydełkowa






A na "ludziu" w plenerze prezentuje się tak:


 Pozdrawiam wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga :)

czwartek, 16 kwietnia 2015

Bransoletka plus kolczyki wersja wiosenna żółto-fioletowa

Niedawno w moje ręce wpadł wzór na kwadracik, postanowiłam go sprawdzić jak mi wyjdzie. Jak już ukończyłam pierwszą sztukę to stwierdziłam, że idealnie nadaje się na bransoletkę. Do kontrastu dla żółci dobrałam fiolet. Ot takie wiosenne kolory. Połączyłam i wyszło mi takie coś:

Bransoletka w kwadraciki


 Kordonek ariadna Karat 8 kolory nr 512 i 408. 
A że ładny kształt i wzór, taki ażurkowy postanowiłam do tego dorobić i kolczyki. Akurat małam srebrne bigle to pomyślałam, czemu nie :) A oto efekt:


Razem prezentują się tak:



Przez ten czas co nie pisałam na blogu powstało parę rzeczy: parę kurek wielkanocnych i dwie serwetki, a w planach zakładka do książki przy użyciu tego samego wzoru co bransoletka tylko, że w kolorze ecru.


środa, 18 lutego 2015

Różowy komin w muszelki

Do zrobienia komina natchnęły mnie rękawiczki kupione na początku roku. Różowe z metaliczną różową nitką ślicznie błyszczącą się w słońcu. Szukałam włóczki, która by była podobna do tej, z której wykonane były rękawiczki, no ale niestety z metaliczną nitką nie znalazłam nigdzie. Kupiłam więc włóczkę akrylową w kolorze intensywnego różu. Wzór w muszelki podsunęła mi Ania. Bazowałam na schemacie znalezionym tutaj oraz na filmiku, był pomocny szczególnie wtedy, gdy gubiłam się w schemacie. Komin wyszedł może trochę za sztywny, nie układa się tak jakbym chciała, no ale za to jest bardzo ciepły. Zrobienie go zajęło mi parę dni, tak mnie to wciągnęło, że każdą wolną chwilę poświęcałam na szydełkowanie. I udało się :) Efekt wygląda tak:

Różowy komin w muszelki
Muszelki

A tutaj jak się prezentuje założony. Zdjęcie jakoś średnio wyszło, gdyż kolor jakby koralowy a faktycznie jest piękny, nasycony róż.



Zużyłam 2 motki włóczki akrylowej Madame Tricote DORA kolor nr 103 (w różnych miejscach różnie kolor jest nazywany: malinowy lub amarant, a ja wolę się nie wymądrzać wyszukanymi nazwami i nazywam to po prostu nasyconym, ciemnym różem), szydełko 3mm, wymiary to obwód 140cm, wysokość 15cm. Najważniejsze, że jest bardzo cieplutki :)

wtorek, 17 lutego 2015

Korale ecru

Dziś zapakowałam i wysłałam korale, które zamówiła ciocia. Długość wyszła 50 cm, wykorzystany kordonek to Perle 8 Madame Tricote kolor ecru 6282 (jest to mocny, delikatnie błyszczący turecki kordonek, bardzo wygodnie się na nim pracuje), szydełko 0,7mm. A prezentują się tak:

Korale ecru
Starałam się, żeby kuleczki były zgrabne
 Wypełnienie to oczywiście wata, która daje koralom niezwykłą lekkość,  poza tym jest łatwo dostępna. Dzięki zastosowaniu waty można je także prać, gdy się zabrudzą.
 Mam nadzieję, że ciocia będzie z nich zadowolona.

wtorek, 10 lutego 2015

Czerwono-walentynkowo :)

Ukończyłam właśnie bransoletki, które zamówiła moja mama. Miały być koniecznie koloru czerwonego, więc postanowiłam skończyć je w takim terminie, żeby mogła je dostać na walentynki (bo to przecież taki walentynkowy kolor). Jedna z kółek (12 oczek łańcuszka połączonych oczkiem ścisłym, potem słupki podwójne dookoła). Połączyłam je w bransoletkę a na łączeniach poprzyszywałam maleńkie perełki, które zdemontowałam z jakiejś bransoletki. Zapięcie to również perełka. Drugą bransoletkę zrobiłam z kwiatuszków (bazą są kółka jak w poprzedniej bransoletce, następnie robię 7 oczek łańcuszka, słupek, 3 oczka łańcuszka, słupek itd aż do końca; słupki robię zaczepiając szydełko w każde oczko kółka). Zapięcie to koralik obrobiony kordonkiem. A wszystko razem prezentuje się tak:
Czerwone bransoletki szydełkowe






Mam nadzieję, że mama będzie zadowolona. Mi się wydaje, że wyszły całkiem w porządku.

Przez ten miesiąc pracowałam również nad kominem i koralami, ale może o tym napiszę następnym razem. Pozdrawiam :)

piątek, 2 stycznia 2015

Zapraszam na candy do CreaDiva :)

Trafiłam na super candy :) Nagrody są na prawdę wspaniałe. Mam cichą nadzieję, że trafi do mnie ten zestaw nr 1 :) A candy znajduje się tutaj:



środa, 31 grudnia 2014

Korale czarno-czerwone

Niedawno dostałam zamówienie na korale. Specyfikacja była bardzo dokładna: czerwone kulki większe od czarnych i odstępy wielkości czerwonych kulek. Z początku miały być krótkie, pojedyncze, z czasem zamówienie zostało zmodyfikowane. Teraz miały być długie, żeby można było owinąć się nimi dwa razy. Jak zwykle wypełnieniem była wata. Wykombinowałam, że żeby kulka z waty nie rozwalała się podczas obrabiania jej kordonkiem należy owinąć ją nitką, tak jak to się robi z kłębkiem wełny. Poskutkowało. Praca stała się łatwiejsza. Ostatecznie wyszło mi 40 kulek. Mam nadzieję, że zamawiający i obdarowana owym prezentem będą zadowoleni z mojej pracy. Ja w sumie jestem :) Wyszło całkiem przyzwoicie czego nie można powiedzieć o zdjęciach. Zawsze mam z nimi problem, jak je zrobić, co ustawić w aparacie żeby wyszły najlepsze. Jeśli ktoś ma jakiś patent na tego typu zdjęcia to będę wdzięczna:) A oto i efekt mojej pracy:

Korale podwójne czerwono-czarne




Stwierdziłam, że można by było zawiązać czerwoną kokardkę, żeby korale podczas noszenia nie przesuwały się. Wydaje mi się, że przez to korale są urocze ;)

Pewnie za jakiś czas pojawią się kolejne korale, gdyż mam drugie zamówienie tym razem od mojej cioci:) Mają być takie jak te czyli "podwójne", koloru ecru ale tym razem wszystkie jednakowej wielkości. Poza tym mama chce czerwone bransoletki więc będę musiała nad tym trochę pomyśleć jakie by tu jej zrobić :)


A w związku z tym, że dziś Sylwester
życzę wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga
 szampańskiej zabawy,
 wszelkiej pomyślności w Nowym Roku,
 spełnienia najskrytszych marzeń oraz planów
 a także dużo zdrowia i miłości:)

środa, 30 lipca 2014

Korale ukończone :)

A wiec praca ukończona :) Kuleczek wyszło mi 20 sztuk wydaje mi się, że taka długość będzie wystarczająca. Długość 37 cm więc zapięcia nie potrzeba, bo można je założyć tak po prostu "przez głowę". Małe kuleczki wypełnione watą przez co są lekkie, korale będą będą mogły być dzięki temu zwyczajnie prane. Odległość między kulkami to 10 oczek łańcuszka.   
W sumie nie robiło się je długo tylko przez te upały praca była trochę utrudniona. Ale najważniejsze, że dzieło ukończone :) 
A oto efekt:

Fioletowe korale kordonkowe
 Oczywiście korale są koloru fioletowego, ale aparat czasem spłata figla i zamiast fioletowego jest niebieski, ale dzięki czemu nie musimy sobie wyobrażać jakby wyglądały w niebieskim cieniowanym kolorze :)


Te same korale w niebieskiej barwie



piątek, 25 lipca 2014

Korale koloru fioletowego :)

Ostatnio na urodziny dostałam od mojej koleżanki piękny cieniowany fioletowy kordonek. Szukałam takiego w sklepach, ale niestety fioletowy był ale nie cieniowany, na którym mi zależało. A że się wygadałam Agnieszce, że takiego nie znalazłam to postanowiła mi zrobić niespodziankę i takowy mi sprezentować :) Dziękuje kochana :* A był mi potrzebny, bo chciałam koleżance podarować zrobione korale w jej ulubionym kolorze. Tak mnie zachwycił, że postanowiłam zacząć :) Mam już 6 i pół kuleczki. Korale będą nie za długie z małych cieniowanych kuleczek :) 

Korale koloru fioletowego :) Początek

To dopiero początek. Jak skończę dzieło zamieszczę efekt końcowy :)
Pozdrawiam odwiedzających mój blog :)

niedziela, 20 lipca 2014

Kolejne Candy u Ani

Zapraszam na Candy u Ani :) To już drugi rok jej bloga i z tej okazji będą losowane nagrody :) Zostaną nagrodzone aż dwie osoby więc jest szansa :) Zapraszam!!!!


http://zszydelkiemprzezzycie.blogspot.com/2014/06/rocznicowe-candy.html

piątek, 21 lutego 2014

Candy u Ani

Zapraszam do Ani na candy z okazji dnia kobiet:) Bo każda okazja jest dobra, żeby podzielić się czymś miłym :) A serweta jest prześliczna:



http://zszydelkiemprzezzycie.blogspot.com/2014/02/candy.html

czwartek, 30 stycznia 2014

Pokazuję i objaśniam - schemat szydełkowy:)

Postanowiłam objaśnić krok po kroku wcześniejszy schemat. Numeracja będzie zgodna z tą  na schemacie. Nigdy wcześniej tego nie robiłam, nie wiem czy uda mi się jasno to wytłumaczyć ale i tak spróbuję :)  A więc...
1.  Robimy 7 oczek łańcuszka i łączymy je oczkiem ścisłym w kółko. Następnie robimy 3 oczka łańcuszka i 13 słupków pojedynczych.
2. Odwracamy robótkę, robimy 4 oczka łańcuszka i słupek, potem oczko i słupek i taką "przeplatankę" (oczko - słupek) 13 razy (ma być 13 słupków).
3. Odwracamy robótkę i robimy 3 oczka łańcuszka i słupek. Następnie robimy 3 oczka i 6 słupków. Potem oczkiem ścisłym łączymy ten element z resztą jak na zdjęciu poniżej:

Ale mi też wyszedł obrazek objaśniający hehe ;D

Takich elementów robimy 5 sztuki (ja robiłam 4). Następnie robimy 7 oczek łańcuszka i łączymy je z końcem robótki oczkiem ścisłym.
4. Obracamy robótkę i robimy 3 oczka łańcuszka i 13 słupków. 
5. Obracamy robótkę, robimy 4 oczka łańcuszka i słupek czyli przeplatankę jak w punkcie 2. I tak jak w punkcie 2. ma być 13 razy słupek - oczko, słupek - oczko. 
6. Obracamy, 3 oczka łańcuszka, słupek, 3 oczka, 6 słupków i łączenie elementu z robótką. Elementów znowu ma być 5, potem 7 oczek łańcuszka połączony z końcem robótki oczkiem ścisłym.
7. Obracamy... I tak aż do osiągnięcia pożądanej długości.

Mam nadzieję, że dobrze rozszyfrowałam ten schemat. Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie (czytania schematów) gdyż dopiero niedawno przysiadłam do tematu i próbowałam rozszyfrować o co tam właściwie chodzi. Jeśli ktoś znajdzie jakiś błąd to proszę o komentarz, chętnie się nauczę nowej rzeczy :)

Tak mi się ten schemat spodobał, że postanowiłam zrobić coś "większego kalibru" niż tylko bransoletkę. Najpierw w ruch poszedł motek z gazety, kolor śliczny no ale niestety szybko się skończył. To było tak tylko na próbę. 






Później sprułam rękaw dawno nie noszonego swetra i zaczęłam robić kolejne dzieło :) Jak na razie mam 70 cm, ale myślę zrobić dużo dłuższy, będzie to taki szaliczek (?), otulak (?). Nazwa nieważna, ważne, że robienie tego sprawia mi przyjemność.
 
Otulak

środa, 29 stycznia 2014

Nowa bransoletka

Ostatnio natknęłam się na fajny schemat. Postanowiłam go przeanalizować i okazało się, że nie jest aż tak skomplikowany:) A szydełkowanie idzie niezwykle szybko :) Tutaj znajduje się blog, z którego zaczerpnęłam inspirację, a niżej wstawiam schamat:



Tak wygląda efekt końcowy, piękny, długi szal :) Oczywiście zdjęcie pochodzi z blogu przywołanego powyżej:


 A tutaj efekt mojego szydełkowania:

Szydełkowa bransoletka


Zapinana na guziczek. Elementy wzoru wyglądają jak małe skrzydełka :) 
Wzór mi się spodobał, więc wyciągnęłam stary kłębek włóczki i dzierga szaliczek/otulak. Wychodzi trochę sztywny no ale pracuję nad tym :) Niedługo wrzucę kolejne zdjęcia :)

niedziela, 22 grudnia 2013

śnieżynki :)

Niedawno pomyślałam sobie, że fajnie by było zrobić śnieżynki na choinkę i szukając natchnienia natknęłam się na fajny, prosty wzór tutaj. Najpierw powstało parę sztuk dla koleżanek, następnie postanowiłam zrobić parę dla mamy na prezent. I jak zaczęłam to zatrzymałam się na 12 :) Myślę, że 12 sztuk to będzie widocznych na choince :) A efekt końcowy wygląda tak:


Śnieżynki

Gromada śnieżynek :)

A tutaj jeszcze wzór (oczywiście chodzi o śnieżynkę na dole):


Mam nadzieję, że ładnie będą się prezentowały na choince :) Będzie to taka biżuteria dla choinki hehe :)

piątek, 13 grudnia 2013

Świąteczne karteczki

Od paru miesięcy nie szydełkowałam, ponieważ byłam pochłonięta robieniem karteczek świątecznych. Szukałam inspiracji w Internecie a potem starałam się zrobić  coś podobnego. Na prawdę świetna sprawa! Te "karteczkowanie" sprawiało mi ogromną frajdę :) Wszystkie wspaniałe "dzieła" powstawały w pracy, robiłam je wspólnie z koleżanką Wioletką i kolegą Grzesiem :) Tak przeglądając zdjęcia stwierdzam, że Wiola specjalizowała się w stroikach, Grzesiu w dzwonkach a ja  
w choinkach :) 
A oto nasze dzieła:



Te karteczki są Grzesia :) No może poza bombeczkami :) A ta szopka? Prześliczna :)


Bombeczki były Wiolety :) Papier holograficzny jest przecudny na bombki :)




Oj duużo brokatu się używało :) Nieraz byłam cała obsypana tym brokatem :) prawie jak na zabawę karnawałową :)


Również guziczki się przydały :)



W związku z tak świątecznym postem
 chciałam wszystkim życzyć wesołych świąt,
 ciepłej, rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole,
 wielu uśmiechów i wspaniałych prezentów :*